Lista aktualności
Pachnica dębowa – skryty mieszkaniec dziupli
Chrząszcze pachnicy dębowej są zdecydowanymi domatorami i bardzo niechętnie opuszczają dziuple
Początkiem lata w otoczeniu dziupli zasobnych w próchno, przy sporej dozie szczęścia, można zaobserwować pachnicę dębową. Ten sporych rozmiarów chrząszcz, długości 3,5–4 cm, pojawia się wówczas na 3 do 6 tygodni by odbyć rójkę i złożyć do 30 jaj zapewniających ciągłość gatunku. Chrząszcze są zdecydowanymi domatorami i bardzo niechętnie opuszczają dziuple, w których żerowały przez 3-4 lata w postaci larw, zwanych pędrakami. Ocenia się, że tylko kilka procent chrząszczy opuszcza dziuple i odbywa loty o średnim zasięg około 500 m. Zdecydowana większość chrząszczy tego gatunku cały cykl rozwojowy odbywa w dziupli, której nigdy nie opuszcza.
Pędraki pachnicy dębowej żywią się drewnem wstępnie rozłożonym przez grzyby. Do osiągnięcia 60 mm długości i wagi ≥12 g potrzebują od 65 do 93 tygodni z temperaturą dzienną co najmniej 13ºC. Dorosłe pędraki na przełomie września i października budują z cząstek murszu drzewnego i odchodów komory poczwarkowe tzw. kokolity, w których spędzają ostatnią diapauzę zimową (spoczynek zimowy) poprzedzającą przepoczwarczenie, które następuje pod koniec maja.
Czynnikiem warunkującym występowanie pachnicy dębowej jest obecność właściwych siedlisk - drzew dziuplastych zasobnych w wypróchniałe drewno. Chrząszcz, wbrew swej nazwie, nie wykazuje specjalnego przywiązania do dębów, równie często odnajduje się go w dziuplach: lip, wierzb, buków, topoli, klonów, jesionów czy drzew owocowych, o ile tylko są to dziuple z odpowiednio rozległymi próchnowiskami.
W Polsce pachnica dębowa nie jest tak rzadkim gatunkiem jak początkowo sądzono. Jej wymienienie w załączniku II (jako gatunek priorytetowy) i IV Dyrektywy Siedliskowej oraz wpisanie na europejską czerwoną listę chrząszczy saproksylicznych (związanych z martwym drewnem) zaowocowało wzrostem zainteresowania tym gatunkiem i skutkuje coraz dłuższą listą zinwentaryzowanych stanowisk. Sporo informacji w tym zakresie dostarczyła tzw. powszechna inwentaryzacja siedlisk i gatunków Natura 2000 wykonana w latach 2006–2007 na terenach administrowanych przez Lasy Państwowe.
Podstawą ochrony pachnicy dębowej jest zapewnienie trwałości jej siedlisk. W tym względzie chrząszczom jest całkowicie obojętne czy drzewa te rosną w lesie, parku czy np. przydrożnej alei. Jako gatunek ciepłolubny pachnica preferuje drzewa o dobrze naświetlonych pniach, dlatego niewątpliwie korzystniejsze warunki rozwoju znajduje na obrzeżach drzewostanów i w zadrzewieniach terenów otwartych niż w głębi zwartych lasów. Z uwagi na ograniczone możliwości przemieszczania się chrząszczy, ważna jest stała obecność i podaż drzew dziuplastych w miejscu występowania gatunku.
Obiałki jodłowe - interesujące i niepokojące
W miarę rosnącego udziału jodły w karpackich lasach, zwiększa się ilość gatunków owadów, których żywicielem jest jodła. Należą do nich między innymi mszyce: obiałka pędowa i obiałka korowa.
W młodszych drzewostanach jodłowych obserwowane są coraz liczniejsze przypadki uszkodzeń prowadzących do zamierania pędów oraz igieł. Głównymi sprawcami są mszyce z rodziny Adelgidae. Wśród nich dominuje obiałka pędowa (Dreyfusia nordmannianae).
W starszych drzewostanach jodłowych wzrasta liczebność mszyc, powodujących lokalne osłabienie drzew i zwiększenie ich podatności na inne uszkodzenia. Dominującym gatunkiem jest obiałka korowa (Dreyfusia piceae). Owady te mają zdolność wysysania soków z potężnych jodeł, po przebiciu kłujką ich kory.
Oba gatunki zawdzięczają swą polską nazwę charakterystycznemu pobielaniu pędów lub pni jodłowych, na których żerują. Biała barwa pochodzi od kłębków wydzieliny woskowej noszonej na odwłokach przez miliony egzemplarzy opisywanych mszyc.
Na terenie RDLP w Krakowie oraz RDLP w Krośnie od kilku lat prowadzony jest wyspecjalizowany monitoring występowania omawianych szkodników lasu. W wyniku inwentaryzacji przeprowadzonej w bieżącym roku stwierdzono obecność obiałki pędowej na powierzchni 1800 ha upraw i młodników jodłowych. Obiałka korowa została zaobserwowana na powierzchni 4400 ha w drzewostanach jodłowych w wieku przekraczającym 30 lat.
Uszkodzenia spowodowane żerowaniem obiałki pędowej w uprawach i młodnikach odnotowano na powierzchni 420 ha. Widoczne osłabienie starszych drzewostanów spowodowane intensywnym, nękającym występowaniem obiałki korowej zaobserwowano na powierzchni 360 ha jedlin.
W porównaniu z ubiegłym rokiem nastąpił wzrost powierzchni występowania opisanych szkodników, co uzasadnia potrzebę dalszego ich monitorowania.
Konieczne jest również przeciwdziałanie szkodom i ograniczanie liczebności mszyc jodłowych. Zadania te leśnicy wykonują metodami mechanicznymi.Najnowsze aktualności
Polecane artykuły
Przybysz z antypodów
Przybysz z antypodów
W lasy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie można wybrać się na udane grzybobranie. Doświadczeni grzybiarze maja pełną świadomość, że co prawda do koszyka zmieści się każdy grzyb, ale pyszną zupkę to już nie z każdego da się ugotować. Nie oznacza to jednak, że tym „innym” nie watro się przyjrzeć.
W lasach Nadleśnictwa Dębica, przy odrobinie szczęścia, można znaleźć ciekawą grzybową osobliwość. W liściastych zaroślach, na skraju lasu pojawiają się czasem piękne, kilkunastocentymetrowe, karminowe rozgwiazdy okratka australijskiego. Widok, zdecydowanie przykuwający uwagę i niecodzienny w naszych lasach. Młode owocniki tych grzybów wychodzą na powierzchnię ścioły w postaci tzw. „czarciego jaja" (grzybniowej otoczki chroniącej właściwe owocniki niektórych grzybów).
Okratek należy do rodziny sromotnikowatych i podobnie jak jego krewniak sromotnik bezwstydny wydziela bardzo nieprzyjemną dla człowieka woń padliny. Zwabia on tym zapachem całe rzesze owadów, które przyczyniają się do roznoszenia jego zarodników (w świecie grzybów spełniających rolę nasion). Zarodniki tego gatunku (i innych sromotnikowatych) wykształcane są na górnej powierzchni owocnika, a nie na jego spodniej stronie czy we wnętrzu tak jak to ma miejsce u większości znanych grzybów wielkoowocnikowych. Jak widać mechanizm rozprzestrzeniania się tego grzyba jest bardzo skuteczny. Ojczyzną okratka australijskiego jest Tasmania i Australia. Do Europy dotarł on z żołnierzami australijskimi podczas I wojny światowej (1914 r. stwierdzono pierwsze jego stanowisko we Francji). Od tamtej pory skutecznie zdobywa nowe tereny. W Polsce, jeszcze niedawno uważany był za gatunek rzadki, a wszystkie jego stanowiska były rejestrowane. Obecnie staje się coraz powszechniejszy i warto go wypatrywać przemierzając polskie lasy. Szukając okratka, a także innych sromotnikowców warto pamiętać, że nie tylko wzrok, ale i węch może nam pomóc w znalezieniu ciekawych okazów.